W perspektywie nadchodzącego lata naturalne staje się to, że chcemy pokazać światu piękną opaleniznę tak, aby znakomicie prezentować się w stroju kąpielowym. Co zrobić, aby zadbać o opaleniznę domowymi metodami?
Zwykle na samym początku lata trudno doszukiwać się pięknej opalenizny. Właśnie dlatego już wcześniej decydujemy się na stosowanie samoopalaczy, które nadadzą naszej skórze odpowiedni odcień. Zwykle stosowane spreje i żele samoopalające często brudzą ubrania i pozostawiają na skórze brzydkie plamy i zacieki. Co więcej, nieprzyjemny zapach i wysoka cena sprawiają, że stosowanie ich nie jest zbyt przyjemne.
Właśnie dlatego warto zdecydować się na domowy samoopalacz, którego regularne stosowanie nie tylko odpowiednio zabarwi skórę, ale równocześnie ją nawilży. Co więcej, stosowanie naturalnych składników oznaczać będzie, że z powodzeniem użyją go zarówno alergicy, jak i osoby poszukujące naturalnej opalenizny. Długość stosowania takiego domowego specyfiku uzależniona jest od tego, jak intensywny odcień opalenizny nas interesuje.
Zanim jeszcze przejdziemy do przygotowania domowego samoopalacza, warto pamiętać o tym, że wpierw musimy odpowiednio przygotować naszą skórę. Jest to niezbędne, jeśli chcemy osiągnąć zadowalające efekty. Co więc należy zrobić?
Na początek powinniśmy pozbyć się zrogowaciałego, złuszczonego naskórka. Wystarczy, że całe nasze ciało dokładnie wyszczotkujemy szczotką do masażu. Należy zrobić to pod prysznicem 2 dni przed zastosowaniem samoopalacza. Kolejnego dnia koniecznie zrób gruboziarnisty peeling. Tu koniecznie zwróć uwagę na kostki, łokcie oraz kolana. Jeśli to zrobisz, jesteś gotowa do użycia samoopalacza i wystarczy, że tuż przed nim weźmiesz prysznic i nawilżysz skórę kolan i łokci za pomocą balsamu.
Teraz wystarczy mieć przygotowany odpowiedni samoopalacz. Najlepiej wykonać jeden z poniższych.
Pierwszym proponowanym domowym samoopalaczem jest ten przygotowany z kakao. Jego przygotowanie jest niezwykle proste. To, czego potrzebujemy, to:
Składniki łączymy i mieszamy do uzyskania kremowej konsystencji. Specyfik stosujemy przez kilka dni na powierzchni całego ciała. Jeśli nie zauważysz zadowalających efektów, do samoopalacza możesz dodać więcej kakao.
Kolejny samoopalacz jest równie prosty, co poprzedni. W tym przypadku potrzebujemy:
Samoopalacz z kawy można przygotować na dwa sposoby. W obu zaczynamy od zaparzenia kawy w 250 ml wrzątku. Następnie musimy odsączyć napar i zostawić go do ostudzenia. Tu warto pamiętać, że fusy możemy wykorzystać do peelingu złuszczającego, więc lepiej ich nie wyrzucać. Zimna, odsączona kawa może być wykorzystana na dwa sposoby:
Ostatnim proponowanym samoopalaczem jest taki, który wykonamy z czarnej herbaty. W tym przypadku potrzebujemy:
W pierwszej kolejności powinniśmy zaparzyć czarną herbatę w niecałej szklance wrzątku. Proces zaparzania powinien trwać około 15 minut. Gdy to zrobimy, musimy odstawić płyn do ostudzenia. Następnie mamy dwa wyjścia:
Niezależnie od wybranego rozwiązania, należy powtarzać czynność, aby uzyskać odpowiednio ciemny kolor opalenizny. Zanim nałożymy ubranie, koniecznie musimy zaczekać, aż nasza skóra całkowicie wchłonie płyn. W przeciwnym razie możemy je zabrudzić.
Zdj. główne: Tamara Bellis/unsplash.com