Każdy, a szczególnie płeć piękna, uwielbia wyprzedaże. To świetna okazja, by za niewielkie pieniądze odświeżyć swoją garderobę i zaopatrzyć się w nowe, modne ubrania. Jak jednak upolować prawdziwe okazje i skorzystać z promocji?
Wyprzedaże zawsze cieszą się dużą popularnością, szczególnie wśród pań. Dzięki nim można tanio nabyć prawdziwe modowe perełki. Niestety pamiętajmy, że sklepy odzieżowe stosują różne triki, byśmy zostawili u nich jak najwięcej pieniędzy. Dlatego do każdych promocji należy podejść z rozwagą. Jak więc naprawdę skorzystać z okazji? Podpowiadamy!
Zanim zaczniemy „wyprzedażowe polowanie” musimy się odpowiednio do niego przygotować. Warto przejrzeć swoją szafę i pozbyć się tego, czego już nie nosimy bądź co jest na nas za małe lub za duże. Wówczas nie tylko uporządkujemy garderobę i zyskamy miejsce na nowe ciuchy, ale też będziemy wiedzieć, co nam się przyda i czego szukać podczas wizyty w sklepie. Warto przygotować sobie listę ubrań, które chcielibyśmy sobie kupić, by móc stworzyć ciekawe stylizacje.
Wielkie, kolorowe napisy „promocja”, „taniej” czy „wyprzedaż” – aż chce się kupować. Łatwo wpaść w zakupowe szaleństwo. Dlatego warto wziąć głęboki oddech i buszować po sklepach spokojnie, bez pośpiechu. Szybkie kupowanie nikomu nie wychodzi na dobre, wówczas łatwo jest włożyć do koszyka kolejny czarny żakiet – chociaż w domu mamy ich już kilka – czy bluzkę, której do niczego nie założymy.
Warto pamiętać, że promocje zazwyczaj się ze sobą nie łączą, a tego typu informacje niestety z reguły są napisane drobnym drukiem. Przeoczenie tego faktu może sprawić, że przy kasie wydamy znacznie więcej, niż początkowo zakładaliśmy. Jeśli mamy wątpliwości co do danej oferty – zawsze warto zapytać ekspedientkę.
Na wyprzedażach często można coś znaleźć za kilka–kilkanaście złotych, wydaje się wówczas, że „żal nie kupić”. Tylko warto jednak naprawdę się zastanowić, czy niemalże prześwitujący t-shirt słabej jakości jest wart jakiejkolwiek ceny – nawet jeśli niewielkiej. Może warto dołożyć i kupić coś droższego, ale lepiej uszytego, z lepszych materiałów, co będzie nam później służyło latami?
Promocja 50% – świetna sprawa. Trzeba jednak rozważyć, czy sukienka przeceniona z 200 zł na 100 zł jest naprawdę tych 100 zł warta? Bo być może, gdyby nie wielki napis informujący o przecenie nawet byśmy się nią nie zainteresowali? Okazuje się bowiem, że często dany ciuch nawet po przecenie jest zbyt drogi, a zazwyczaj uświadamiamy to sobie dopiero w domu.
Warto skorzystać z wyprzedaży razem z partnerem, partnerką, mamą, przyjaciółką itp. Dlaczego? Otóż w sklepach znajdziemy często promocje typu „druga rzecz za połowę ceny” czy „trzeci produkt za 1 zł”, z kolei w drogeriach popularne są akcje typu „2+2 – za dwa kosmetyki płacisz, a dwa tańsze dostajesz za darmo”. Często nie potrzebujemy z danego sklepu kolejnej rzeczy, a kupowanie czegoś na siłę nie ma sensu. Wówczas warto kupić coś na jeden rachunek i później podzielić się proporcjonalnie obniżką – skorzystają obie strony.
Każdy z nas ma swoje ulubione marki, szczególnie odzieżowe. Warto śledzić ich profile w mediach społecznościowych. Dzięki temu na bieżąco będziemy wiedzieć, kiedy rozpoczynają się obniżki. Wówczas skorzystamy z nich szybciej, a co za tym idzie – będzie większe prawdopodobieństwo, że znajdziemy świetne ubrania w swoim rozmiarze. Poza tym w mediach społecznościowych często są konkursy, jest to więc wielokrotnie opcja wygrania bonu prezentowego, z którego można skorzystać podczas wyprzedaży.
Kupując na wyprzedażach, warto też zbierać paragony, by później móc ewentualnie zwrócić lub wymienić daną rzecz, gdyby w domu okazało się, że jednak jej nie chcemy lub do nas nie pasuje. Na szczęście większość marek oferuje taką możliwość.